poniedziałek, 17 lutego 2014

Rozdział 6


"Są grzechy, które popełniam z uśmiechem na twarzy"






" ....jego ciało delikatnie muskało moje, kiedy pochylał się nad nim by pozostawić po sobie kolejny pocałunek na moim półnagim ciele.
Pragnęłam go ... tak bardzo tego chciałam a równocześnie bałam pokazać się całkowicie naga.
Delikatnie ocierał moje usta o swoje, gdy jego ręka zsuwała się bliżej moich majtek. Chwycił tasiemkę i gdy już chciał zdejmować je ze mnie ja momentalnie się wzdrygnęłam i próbowałam uwolnić z pomiędzy jego nóg.
Dopiero teraz zorientowałam się, ze przez cały ten czas miałam zamknięte oczy. Spojrzałam na jego twarz. Wydawała się być inna niż zwykle. Jego oczy były strasznie ciemne i połyskiwały w inny sposób niż zazwyczaj. Jego rysy twarzy były mocno zarysowane, i ..... i .... takie mroczne. Nie wiem jak to opisać. Nie był już tak delikatny jak przedtem. Całował mnie natarczywie i wiem czego chciał i ja tez tego chciałam ale nie do końca.
- Podnieś pupę. -  ton jego głosu jasno określałam co miałam wykonać ale zignorowałam to. - Podnieś - och. znowu go rozzłościłam. Dlaczego się tak dziwnie zachowuję. Znowu ?
- Liam proszę cie nie jestem gotowa jeszcze... Liam. - Powiedziałam i chciałam wyjść z jego uścisku ale mi na to nie pozwolił. Zaczęłam się o bać jak jasna cholera. Przerażało mnie to jak szybko jego nastroje ulegały zmianie. Raz był taki a raz taki. I to niby ja jestem ta dziwna ? Nie do rozgryzienia ?
- W dupie to mam, że gotowa nie jesteś. Ja jestem gotowy. Podnieś dupę. - co ? chwila. Co on powiedział. Kim on jest? Gdzie jest mój słodki Liam.
kiwałam głową w odpowiedzi na to co przed chwilą powiedział.
Wstał z łóżka i wyszedł na chwilę z pokoju, ja odetchnęłam z ulga ale po chwili moje tętno znowu wzrosło kiedy ujrzałam Lama trzymającego ... broń.
W tym momencie całe życie przeleciało mi przed oczami, kiedy poczułam mocny ból w kolanie, nodze. Sama nie wiem gdzie. Cała zesztywniałam bo zorientowałam się, ze to właśnie mój kochany Liam do mnie strzelił. Za co ?  A ból, który czułam w tym  miejscy był nie do opisania. Jednak gorszy był strach. Strach przed tym, że Liam staję się jeszcze gorsza bestią od mojego ojca.
- Następnym razem, kiedy odmówisz mi seksu, będzie bardziej bolało. Rozumiesz ? - kiwnęłam głową i czułam jak łzy cisną się do wyjścia. Bałam się, ze chociaż jedna wypłynie na zewnątrz  i pokaże mu jak bardzo się boję ..... "
(przedstawiam to jako sen)



obudziłam się cała spocona i zapłakana. Nie mogłam się otrząsnąć. Dlaczego mi się to przyśniło, a jeżeli to jakiś znak? Znak ostrzegaczy?
NIE ! NIE ! I NIE! Po prostu mi się przyśnił i tyle. Zawsze musze widzieć czarne scenariusze.
Och nieważnie i tak zaraz o tym zapomnisz Megan.
Wzięłam do ręki mój telefon i sprawdziłam godzinę. Mruknęłam pod nosem gdy zobaczyłam ze dopiero 6 no ale cóż ta noc nie była moja. Nie ma już szans żebym zasnęła, więc po prostu wypełzłam z łózka i powolnym krokiem ruszyłam w stronę łazienki.
Wzdrygnęłam się na widok mojego lustrzanego odbicia. Okey .... musiałam się bardzo wkręcić w ten sen. Bo moje włosy dosłownie porozrzucane były na wszystkie strony. Zmyłam makijaż, który pozostał jeszcze po wczoraj. Nałożyłam nowy i gotowa poczłapałam do kuchni po szklanką wody.
Zdziwił mnie widok siedzącej i wpatrującej się w obraz za oknem, Sam. Tak strasznie mi jej szkoda i gdybym tylko mogła coś zrobić ....
Eh, nieważne. Podeszłam do niej i zamknęłam ją w moich ramionach.
- Dlaczego nie śpisz ? - zapytałam po chwili milczenia.
- Już się wyspałam. - opowiedziała i wyswobodziła się z mojego uścisku. Zdziwiło mnie to, bo jeszcze nigdy tak nie zrobiła ale postanowiłam ją zignorować. Ma ciężki okres jak każdy z nas. Podobno czas leczy rany.... Zobaczymy. - Idę do góry. - odpowiedziała i chwilę później znikła za ciemnymi drewnianymi drzwiami.  Ja postanowiłam zrobić to samo i ruszyłam w stronę swojego pokoju.
Dopiero, gdy wygodnie ułożyłam się pod pościelą, poczułam jak bardzo jestem zmęczona. Chciałam spać, ale to nie było możliwe. Widok w mojej głowie utrudniał mi funkcjonować jak normalny człowiek.
Wspomnienia wracały a ja nie mogłam już powstrzymywać łez, które po chwili spływały gęstym strumyczkiem po moich policzkach.


' ........ - Tato !! Tato!! HAHAH. Proszę przestań ! -  śmiejąc się biegałam po całym domu, by tylko mój tata nie mógł mnie złapać. Poczłapałam i schowałam się pod dużymi schodami, cały czas śmiejąc się, ale  gdy zobaczyłam jak tata zbliża się do mnie gwałtownie ucichłam.
- Megan ? Gdzie jest mój aniołeczku ? - wyskoczyłam z mojej kryjówki i rzuciłam się na mojego tatę krzycząc ' Tutaj".  Jednak nie zdążył zareagować i oboje wylądowaliśmy na ciepłym i miękkim dywanie, cały czas mając dobre humory. - Zaraz cie tak połaskocze, że już mi się nigdy nie schowasz !! - zaśmiałam się i wtuliłam w ciepły tors taty. On odwzajemnił mój uścisk i pocałował delikatnie w czoło.
- Dzisiaj mam urodziny! Co będziemy robić? - Krzyczałam do mojego taty. Byłam tak tym wszystkim podekscytowana. W końcu mam urodzinki ! Kocham spędzać z nim czas a teraz mamy do tego tylko okazję i pretekst, by coś porobić.
- Co tylko chcesz aniołku. - Odpowiedział już nieco spokojniej i na czworakach ruszył w stronę kuchni. Wyglądało to strasznie dziwnie na co po raz setny tego dnia wybuchłam niekontrolowanym śmiechem.
Chwilę później pojawił się tutaj znowu, niosąc piękny czekoladowy tort z 15 świeczkami.
Postawił go przede mną i kazał  pomyśleć jakieś życzenie a następnie zdmuchnąć świeczkę.
- Co chciałabyś dostać - zapytał.
- Nie potrzebuję nic. Chcę tylko żebyśmy już zawsze byli tak szczęśliwi jak teraz. - odpowiedziałam i spojrzałam na mojego tatę. Słysząc moje słowa, delikatnie się uśmiechnął a ja zrobiłam to samo.
- I będziemy. Obiecuję. - odpowiedział i zamknął mnie w swoim uścisku. - Kocham cię aniołku.
- Ja ciebie też tato. " (wspomnienie)



Pamiętam to jak, by to było wczoraj. Kochałam tak spędzać czas z moim tatą. Może to wyglądało dziecinnie ale zabawy , bieganie po domu , przytulanie się. To sprawiało, że czułam się bezpiecznie, kochana i potrzebna.
Kochałam to jak mówił do mnie ' aniołku '  wypowiadała to z taką troską i brzmiało to na szczerą wypowiedź, ale to się skończyło.
Wszystko się skończyło. Moje 16 urodziny już obchodziłam sama. Bo właśnie wtedy wszystko się zaczęło. Ciągłe kłótnie. Byłam przez nich odrzucana, nie byłam już jego kochaną córeczką i nigdy już nie będę. Liczyły się już dla nich tylko kłótnie a my ? Nas nie było.
Tęsknie. Tęsknie za moim tatą, bo wiem , że juz nigdy nie wróci. On już dawno ode mnie odszedł ale miałam wrażenie, że wróci.
Wszystko to działo się tak szybko. Jednego dnia był moim tatą drugiego już nie.
Za mamą nie tęsknie tak bardzo, nigdy nie byłyśmy ze sobą blisko. Zawsze ważniejsza była Sam, ale była moją mamą.
Pustkę, którą czuje w sercu po stracie dwóch najważniejszych osób w moim sercu zawładnęła moim życiem  i nie wiem czy ktokolwiek kiedyś będzie w stanie ją uzupełnić.
Po moich policzkach łzy zaczęły spływać coraz szybciej i gęściej. Nie chcę już cierpieć.
Wzięłam małą metalową rzecz, która potrafiła pomóc mi w najgorszych sytuacjach. Już nie raz mi pomagała i zawsze będzie pomagać.
Obróciłam ją kilka razy w dłoni. Mówiłam, że już nigdy więcej. Nie da się to jak papieros. Raz zapalisz, chcesz więcej.
Jednak to coś więcej.
To przyjaźń, która będzie trwała na zawsze.
Żyletka.
Zaczęłam kreślić małe kreseczki na mojej dłoni, na początku delikatnie a później już coraz mocniej przyciskałam moja przyjaciółkę do skóry, która pod jej naciskiem pękała.
Poczułam satysfakcje, kiedy zobaczyłam krew, która uwalniała się z mojej ręki.
Kocham ten widok. Nie czuję wtedy żadnego bólu tylko ..... sama nie wiem co. Jestem wtedy po prostu szczęśliwa i zapominam o wielu rzeczach.
Wolę mój świat, niż ten, który mnie ciągle rani i krzywdzi....


__________________________________________________________________________________

HEEEJ <3
Tak, tak ma się zacząć dziać i zacznie ! Musicie być cierpliwi.

DZIĘKUJĘ, ŻE NADAL JESTEŚCIE <3

No więc tak rozdziału nie sprawdzałam, więc jeśli są jakiekolwiek błędy to przepraszam.
W ogóle to za szybko nazbieraliście te 9 komentarzy LOOLZ ale to DOBRZE, a nawet VERY GOOD

Oki. Do rzeczy. Wykończona jestem.
Szkoła -,- Jeszcze mnie matematyka czeka a zeszyt zgubiłam a jutro podobno mam kartkówkę.
Jestem idiotką. ;__;

Dodawanie rozdziałów:

Więc tak chciałam wypróbować sposób komentarzy ale nie zbyt mi odpowiada, bo muszę przyznać, że nie spodziewałam się tak szybko tylu komentarzy i pisałam go na szybko. Nie jest idealny wiem, ale mam nadzieję, że wam się spodoba. MAM NADZIEJĘ.

Od dzisiaj dodawanie rozdziałów co 2-3 dni. Zależy jak się wyrobię. XD Postaram się jak najczęściej i oczywiście na czas. Ale jeśli zdarzy mi się nie dodać tego dnia co zaplanuję. Wybaczcie mi.
Ale to nie znaczy, że nie macie komentować tego bloga, bo jeżeli będzie mniej niż 5 komentarzy zwyczajnie sobie poczekacie :D. Wiem jestem chamska. :P

Trzymajcie za mnie kciuki po raz setny zaczynam odchudzanie LOOLZ XD



Czyta ktoś te notki? Bo jak nie to nie będę ich pisać :P XD









                                                            CZYTASZ=KOMENTUJESZ
       
                                                          KOLEJNY ROZDZIAŁ=2/3 DNI


Ps. Jeśli chcecie się mnie o coś zapytać skontaktować. Jestem otwarta na nowe znajomości.

Twitter: https://twitter.com/lovedupalou
Ask: http://ask.fm/maniussss

JUTRO POPRAWIE ROZDZIAŁ DZISIAJ NIE MAM SIŁY.
PRZEPRASZAM.

13 komentarzy:

  1. Soł...nw co napisać. Jutro pokazujesz mi łapy!
    Ale tak na serio to rozdział świetny :))

    OdpowiedzUsuń
  2. "- Podnieś pupę. - ton jego głosu jasno określałam co miałam wykonać ale pomimo tego nie zrobiłam tego.
    - Podnieś - och. znowu go rozzłościłam. Dlaczego się tak dziwnie zachowuję. Znowu ? "
    Po kropce piszemy dużą literą!
    "- Podnieś pupę. - Ton jego głosu jasno określałam co miałam wykonać, ale pomimo tego zignorowałam go.
    - Podnieś - Och. Znowu go rozzłościłam. Dlaczego się tak dziwnie zachowuję. Znowu? "
    "- Liam proszę cie nie jestem gotowa jeszcze... Liam. - Powiedziałam i chciałam wyjść z jego uścisku ale mi na to nie pozwolił. "
    Wyrazu typu: ,,oznajmił", ,,powiedział", ,,rzekł", ,,rozkazał", ,,wrzasnął", ,,spytał" itp. w dialogach piszemy małą literą, a przed nimi nie ma kropek!
    ,,- Liam proszę cie nie jestem gotowa jeszcze... Liam - powiedziałam i chciałam uciec z jego uścisku, ale mi na to nie pozwolił. "
    Przed "ale", "bo", czy "że" prawie zawsze są przecinki!
    "I to niby ja jestem ta dziwna ? Nie do rozgryzienia ?"
    Przed znakami interpunkcyjnymi NIE stawiamy spacji!
    ,,I to niby ja jestem ta dziwna? Nie do rozgryzienia? "
    "- W dupie to mam, że gotowa nie jesteś. Ja jestem gotowy. Podnieś dupę. - co ? chwila. Co on powiedział. Kim on jest? Gdzie jest mój słodki Liam. "
    ,,- W dupie to mam, że gotowa nie jesteś. Ja jestem gotowy. Podnieś dupę. - Co? Chwila. Co on powiedział? Kim to jest? Gdzie jest mój słodki Liam? "
    "kiwałam głową w odpowiedzi na to co przed chwilą powiedział.
    Wstał z łóżka i wyszedł na chwilę z pokoju, ja odetchnęłam z ulga ale po chwili moje tętno znowu wzrosło kiedy ujrzałam Lama trzymającego ... broń. "
    ,,Pokiwałam głową w odpowiedzi na to, co przed chwilą powiedział.
    Wstał z łóżka i wyszedł na chwilę z pokoju, a ja odetchnęłam z ulgą, ale po chwili moje tętno znowu wzrosło gdy ujrzałam Lama trzymającego... broń. "
    Jest jeszcze sporo błędów, ale myślę, że po tym, co wskazałam, sama już je wyłapiesz :) Ogólnie fajne, chociaż zastanawiam się czemu on do niej strzelił.
    Pozdrawiam
    Idril
    www.wilcza-corka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasne dziękuję już się poprawiam XD
    Dlaczego strzelił? To był sen.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałaś przeze mnie nominowana do LA, więcej info na moim blogu: siedemserc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. spoko, ale krótki. Strasznie krótki.
    Może zajrzycie na mojego bloga? Potrzeba mi komentarzy do motywacji!
    last-first-kiss-story-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Weź jak. Mnie wystraszylas z tym snem rozdział extra nextttt

    OdpowiedzUsuń
  7. Trochę mnie ten rozdział przeraża, ale bardzo podoba mi się Twój styl pisania ;)
    http://themysteriousstragner.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. 6 rozdział jest świetny!
    A szablon *___* Liam ♥
    Obserwuję (jeśli spodoba Ci się mój blog, również go zaobserwuj,sprawi mi to wielką radość)
    Zapraszam:
    http://unnormall.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. daj next, błagam!

    OdpowiedzUsuń
  10. napisałaś co 2-3, a mineło znacznie więcej ;(((
    chyba już nie rezygnujesz, jak z reszty blogów które prowadziłaś?

    OdpowiedzUsuń